Z koleżanką przez Messengera, na pracy zdalnej przez Skype’a a dzieci w szkole za pośrednictwem Microsoft Teams. Aplikacje służące do kontaktowania się, szczególnie ostatnio, otaczają nas codziennie z każdej strony. Używamy wielu z nich, ciągle powstają nowe i póki świat nie wróci do normy, będą nam towarzyszyć jeszcze przez długi czas. Niestety nie wszyscy z nich korzystają, bo nie wszyscy mogą.

Osoby z niepełnosprawnością intelektualną i rozwojową nie korzystają z nowych technologii (sprzętu, a także oprogramowania) w stopniu równym reszcie społeczeństwa. Taka sytuacja jest spowodowana brakiem sprzętu, a także ograniczeniami wynikającymi z możliwości poznawczych. Sprawia to, że w czasie pandemii i w erze wszechobecnych zajęć zdalnych jedyną możliwością kontaktu z osobami z niepełnosprawnością intelektualną i rozwojową pozostaje telefon. Bez wątpienia to świetne urządzenie, ale zawsze lepsze jest wrogiem dobrego.

Przyczyn takiego stanu rzeczy można szukać na wielu płaszczyznach. Poza kwestiami finansowymi czy deficytami poznawczymi należy zwrócić uwagę na… danie szansy skorzystania z tych aplikacji.

O korzystaniu z Facebooka myśleliśmy już od bardzo dawna. Podobnie o wysyłaniu maili. Facebook, Gmail, do tego dochodzi Messenger. Pytanie na początku brzmiało, jak umożliwić korzystanie z tych aplikacji osobom, które nie piszą ani nie czytają. Chwilę pomyśleliśmy i znaleźliśmy rozwiązanie – mówi Łukasz Kamiński, terapeuta zajęciowy w Warsztacie Terapii Zajęciowej Fundacji Adapa. Rozwiązanie było cały czas w pracowni. Każdy z uczestników ma swoje stanowisko z komputerem, w trakcie półrocznego pobytu w pracowni nie zmienia go, tak więc cały czas siedzi przy jednym komputerze. Pozostało więc tylko założyć wszystkim konta i wziąć się do roboty.

W marcu przyszła pandemia, był lockdown, zaczęły się zajęcia zdalne i okazało się, jak wielkie braki są w zakresie korzystania z Internetu przez osoby z niepełnosprawnością intelektualną i rozwojową. Pracę w domu nasi uczestnicy dokumentowali za pomocą zdjęć, które następnie należało wysłać do terapeutów. Pierwsze schody: jak to zrobić? MMS? E-mail? Początki były naprawdę trudne. Kolejna sprawa: zadania prezentowane były na facebookowym profilu Warsztatu. Czy wszyscy mają do niego dostęp? Niestety nie. Czy wszyscy zadania wykonują? Tak, ale to dzięki elastyczności i zaangażowaniu ze strony rodziców i terapeutów. Czy byłoby prościej, gdyby nasi uczestnicy swobodnie korzystali z Facebooka? Zdecydowanie. Zróbmy więc tak, aby zaczęli!

Po kilkunastu dniach pracy zdalnej podczas pierwszego lockdownu, zorientowaliśmy się, jak wiele,
standardowych, zdawałoby się umiejętności związanych z korzystaniem z Internetu jest
dla uczestników naszych zajęć niedostępnych. Z drugiej strony wiedzieliśmy, że ograniczenie
bezpośredniego kontaktu w Warsztacie do rozmów telefonicznych, może bardzo negatywnie wpłynąć
na funkcjonowanie i samopoczucie naszych podopiecznych. Nie da się odtworzyć codziennych relacji
za pomocą samej słuchawki, dlatego testujemy i dopracowujemy projekt „Adapa on-line” – mówi Agnieszka Wróblewska, psycholog, zastępca kierownika Warsztatu.

W listopadzie ideę zaczęliśmy przekuwać w konkret. Zaczęliśmy się zastanawiać jaki sprzęt byłby najlepszy do pracy (smartfon, tablet czy laptop), jaki sprzęt dałby największe pole manewru przy możliwie najprostszej obsłudze. Padło na tablety. Przeszukaliśmy rynek, wybraliśmy odpowiedni model i zaczęliśmy pracę nad wdrożeniem projektu – jak przygotować tablet, aby swobodnie mogły z niego korzystać osoby z niepełnosprawnością intelektualną.

Prostota to podstawa. W niej tkwi sekret. Właśnie taki ma być ten projekt – prosty. Osoby, które do tej pory pracowały w Pracowni Komputerowej, otrzymują tablety z założonymi kontami pracowniczymi na poczcie elektronicznej – Gmail, w serwisie Facebook i w komunikatorach Messenger i Skypekontynuuje Kamiński.  – Na początku uczestnicy zajęć dostają sprzęt, podpisują z nami umowę użyczenia i zaczynają przyzwyczajać się do sprzętu. Klikają, sprawdzają, próbują. Stopniowo zaczynamy te „próby” przekształcać w konkretne zajęcia. Dzwonię przez Skype, rozmawiamy, wypytuję o problemy. Co tydzień w piątek spotykamy się w Warsztacie przy odbiorze pakietów. Wtedy jest czas coś pokazać, podpowiedzieć na żywo. Właśnie mamy za sobą pierwszy tydzień „telekonferencji”. Miny naszych uczestników podczas zajęć mówią wszystko. Te uśmiechy dają siłę do dalszej pracy – kończy.

Praca nad projektem to nie tylko działanie doraźne, nie przeciwdziałamy tylko negatywnym skutkom pandemii, ale tworzymy podwaliny pod coś, co będzie można wykorzystać w przyszłości.

Nawet kiedy szczęśliwie pożegnamy się z koronawirusem i wrócimy do zajęć stacjonarnych zostanie nam w ręku świetne narzędzie do wykorzystania w sytuacjach, kiedy np. z powodów zdrowotnych uczestnik będzie musiał pozostać na dłużej w domu. Taka osoba będzie mogła wówczas nadal brać udział w życiu Warsztatu, z tą tylko różnicą, że online – kończy Agnieszka Wróblewska.

Na razie w projekcie bierze udział tylko 2 panów. Pozostałym osobom plany pokrzyżował… koronawirus, a jakże. Tablety zostały oddane do zabezpieczenia ekranów i wtedy zamknięto centra handlowe, a tym samym punkt, który miał zabezpieczyć nasz sprzęt. Prędzej czy później, tablety trafią w ręce wyznaczonych osób. Wtedy zrobimy kolejny krok do przodu, a Wy na pewno się o nim dowiecie!

Nasze działania podsumowuje Pani Danuta Kłopocka, prezes Fundacji Adapa:

Odległe miejsce zamieszkania, stan zdrowia czy poziom funkcjonowania społecznego równie skutecznie jak pandemia mogą ograniczać możliwość odbywania zajęć na terenie naszej Fundacji, czy innego Ośrodka. Dzięki programowi „Adapa on-line”, mamy nadzieję, będziemy udzielać pomocy i wsparcia również w sytuacji, gdy uczestniczenie w zajęciach stacjonarnych nie będzie możliwe. Znaczenie tego programu, zwłaszcza w obecnej sytuacji, jest ogromne.

W tym momencie, w imieniu całej społeczności Fundacji Adapa, pragniemy serdecznie podziękować, wszystkim, którzy zechcieli przeznaczyć 1 % podatku na cele statutowe Fundacji. Bez Waszej pomocy realizacja tego programu nie byłaby możliwa. Dziękujemy!

 

Bez komentarza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *