W naszym Warsztacie Goście z Ameryki! Odwiedziła nas ekipa z USS Oak Hill. Panowie stacjonowali w Gdyni i postanowili sprawdzić, co dzieje się w naszym pięknym mieście. Nie mogli lepiej trafić! Karaoke, tańce, zajęcia ruchowe na świeżym powietrzu, poczęstunek i gra w kosza to tylko niektóre atrakcje. Panowie byli u nas cztery (!) razy. To znak, że chyba im się podobało. Nam bardzo.

Tacy goście nie zdarzają się zbyt często. Jeszcze niedawno salutowali Prezydentowi, a chwilę później siedzieli z nami w naszej Komunikacji. Opowiedzieliśmy im o sobie, żeby lepiej nas poznali. Oni oczywiście zrobili to samo. Dowiedzieliśmy się, co lubią, skąd pochodzą i co im się podoba w Polsce. Jak myślicie? No jasne! Pierogi, oczywiście ruskie.

Panowie byli zachwyceni tak ciepłym przyjęciem z naszej strony i wspaniałą atmosferą, jaka u nas panuje, co wielokrotnie podkreślali. Musiało to chyba naprawdę zrobić na nich duże wrażenie, bo odwiedzili nas w sumie cztery razy! Co ciekawe, każda wizyta była inna, ale każda była wyjątkowa. Amerykanie są znani ze swojego pozytywnego nastawienia, więc nie może dziwić, że na karaoke odnaleźli się świetnie i zdominowali zajęcia. Ba, udało im się nawet poderwać nasze Panie do tańca!

Równie brawurowo było podczas wspólnego robienia kanapek, które wyszło na dobre obu stronom, bo po wszystkim można je było…zjeść. Wyszliśmy do ogrodu się trochę poruszać, bo raz Panowie przynieśli gry ogrodowe, w które grają na okręcie, kiedy mają chwilę wolnego czasu. Na koniec zrewanżowali się nam i również zamówili dla wszystkich pizzę.

Równie brawurowo było podczas wspólnego robienia kanapek, które wyszło na dobre obu stronom, bo po wszystkim można je było…zjeść. Wyszliśmy do ogrodu się trochę poruszać, bo raz Panowie przynieśli gry ogrodowe, w które grają na okręcie, kiedy mają chwilę wolnego czasu. Na koniec zrewanżowali się nam i również zamówili dla wszystkich pizzę.

To, że Amerykanie są fanami koszykówki wiedzą wszyscy. Trudno się więc dziwić, że po zajęciach w Warsztacie byli jeszcze chętni, aby pograć w kosza z Grupą Sportową. To był świetny czas spędzony razem i doskonała okazja, aby podszlifować języki obce. My mogliśmy ich zaskoczyć naszą znajomością angielskiego, ale oni nas również zaskoczyli, bo wyjątkowo dobrze znali wiele polskich słów: kiełbasa, pierogi, bigos czy piwo. O zwrotach typu „dzień dobry” nie ma nawet co wspominać. It was a good time for Everybody. Visit us again!

Komentarze są wyłączone.